Przygotowywanie zapasów jest dość pracochłonne, ale naprawdę cieszmy się, że dziś nie musimy już wykonywać takiej ilości czynności domowych, które dawniej nasze babcie musiały wykonać, aby zabezpieczyć swą rodzinę przed głodem. Gdyby jednak ktoś chciał samodzielnie wykonać kostki bulionowe na zimowe zapasy, poniżej przekazuję mój ulubiony, ponad 100 letni przepis kuchni Monatowej:
“W mieście nie opłaca się robić w domu bulionu, bo za drogo wypada. Wszelkie potrzebne mięsiwa trzebaby kupić za gotówkę, to też zajmują się tem tylko restauracje zużywające na ten cel wszystkie gorsze części i odpadki mięsa i drobiu.
Natomiast na wsi mając własne gospodarstwo, drób i zwierzynę, każda dobra gospodyni powinna wyrabiać bulijon nie tylko na własny użytek, ale i na sprzedaż. Nieraz bowiem przytrafi się nieszczęśliwy wypadek, że wół lub krowa nogę złamie, lub z innych powodów takowe zabić trzeba a ponieważ tak dużej ilości mięsa nie można naraz spotrzebować, wyrobiony na sprzedaż buljon, może choć w części powetować poniesioną stratę. (…) Najlepszą porą do robienia buljonu jest późna jesień bo wtedy jest najwiecej zwierzyny, a przed zimą wysortowuje się drób stary którego nie warto ziarnem chować.
Wybrać:
20-29 kg mięsa wołowego od przodu, kark, kolana i inne,
cały przodek cielęcy z dodaniem 6-8 nóżek,
z 10 starych kogutów, kur, kaczek,
kilka całych zajęcy lub kilka przodków sarnich.
Wszystko czysto oczyścić i wypłukać.
Najprzód porąbać w kawałki mięso wołowe, nastawić w pobielanych kotłach i zalać zimną wodą, niech się tak gotuje przez 4-5 godzin.
Szumowiny trzeba zbierać bardzo starannie. Potem porozdzielać równo i podokładać do kotłów cielęcinę, kury i zwierzynę i gotować ze 2 godziny starannie szumując, a wkońcu włożyć dużo jarzyn. Gotować tak długo aż to wszystko mięso wygotuje się na drzazgi. Wtedy przecedzić rosół, mięso obrać z kości i jarzyn i zalawszy go raz jeszcze zimną wodą, gotować ze 2 godziny a potem przcedzić, ponalewać w garnki i postawić na noc w zimnem miejscu. Nazajutrz zdjąć wszystką tłustość, która na wierzchu zastygła, ostrożnie przelać ustały rosól do innych naczyń pozostawiając osad mętny na spodzie i gotować go dalej tak długo aż się wygotuje do połowy, poczem zlać go w jedno duże naczynie, posypać na blasze grubo popiołem i postawić na nim garnek, aby się buljon nie przypalił, gotując dotądpóki się nie zrobi gęsty i klejowaty. Spróbować na łyżce, jeśli się buljon zetnie w zimnem miejscu to ma już dosyć. Należy go wtedy ponalewać w kwadratowe foremki, lub na głębokie talerze, a po zastygnięciu wyrzucić na deszczułkę i postawić w przewiewnym miejscu do wyschnięcia. Potem go pozawijać w woskowy papier i przechowywać w chłodnej suchej spiżarni ”
Zdjęcie pochodzi ze strony Zdrowe Motywacje z przepisu Domowe Kostki Rosołowe.
Dzień dobry, jestem zainteresowana współpracą z Pani blogiem, proszę o kontakt:) wspolpraca@armadeo.pl
OdpowiedzUsuń